BizAlert_screen.png
30/gru/2022

Sylwester nieodłącznie wiąże się z pięknymi, ale i głośnymi fajerwerkami i petardami. Jak powinniśmy chronić nasz słuch podczas ich oglądania? Podpowiada prof. Piotr H. Skarżyński z Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS w najnowszym programie telewizji internetowej BizAlert.

– Podstawowa zasada dla osób, które uczestniczą w pokazach fajerwerków, jest taka, aby być na tyle daleko żeby dobrze widzieć i by nie przeszkadzał nam hałas wybuchów – radzi prof. Piotr H. Skarżyński, otorynolaryngolog, otolaryngolog dziecięcy, audiolog, foniatra oraz członek zarządu Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS.

– Jeśli zdarzy się, że hałas przeszkadza nam tak bardzo, że aż boli nas ucho i głowa, wtedy zatykamy uszy po obu stronach głowy – dodaje prof. Piotr H. Skarżyński. – Zatkanie tylko jednego ucha sprawia, że drugie ucho jest bardziej narażone na hałas i może dojść do nieodwracalnych uszkodzeń dużo szybciej.

Pamiętajmy, że z wszelkimi pokazami pirotechnicznymi wiąże się ryzyko uszkodzenia narządów słuchu.

– Kiedy nagle głuchniemy na skutek wybuchu petardy lub jakiegoś innego hałasowego urazu, nie możemy z tym czekać – przestrzega prof. Piotr H. Skarżyński. – Jeśli dochodzi do uszkodzenia ucha wewnętrznego, interwencja otolaryngologa w ciągu pierwszej lub drugiej doby może sprawić, że słuch odzyskamy w całości. Jeśli czekamy z tym problemem przez dłuższy okres, to może dojść do zmian nieodwracalnych. Nie warto więc czekać.

Dlatego jeśli wybieramy się na widowiskowy pokaz fajerwerków, który będzie trwał dłużej i mogą mu towarzyszyć mocno hukowe petardy, przygotujmy się do niego odpowiednio. Zwłaszcza, jeśli będą z nami dzieci. Warto zadbać o słuch i mieć ochraniacze na uszy, aby ten pokaz był nie tylko przyjemny dla oczu, ale także nieinwazyjny dla uszu.

 

 


Info-Med-20221217_3.jpg
21/gru/2022

Zimą nasz organizm częściej niż w innych porach roku jest narażony na ataki wirusów, w tym jakże częste przeziębienie. Dlatego tak ważne jest podniesienie odporności organizmu. Jak to zrobić? Opowiada o tym dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska z Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS w programie red. Adama Gizy „Info Med”, wyemitowanym w TVP Info.

– Jeśli chodzi o budowanie odporności organizmu, to kluczowych jest kilka czynników. Pierwszy, to odpowiednia dawka snu. Drugi, unikanie stresu. A trzeci, to odpowiednia dieta. Odpowiednia, czyli taka która spełnia podaż mikro- i makroelementów w pełnym zakresie – mówi dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska.

Właściwy poziom witamin jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Organizm nie jest w stanie syntezować ich samodzielnie, więc musimy mu je dostarczyć wraz z dietą. A w przypadku zbyt niskiego ich poziomu – z lekami lub suplementami diety.

– Najważniejsze jest sprawdzenie przede wszystkim poziomu żelaza w naszym organizmie. Jeśli mamy go za mało, należy go suplementować. Powinniśmy też zwrócić uwagę na suplementację witaminy D.

Najlepiej wykonać badania i sprawdzić, jaki mamy poziom witamin oraz mikro- i makroelementów we krwi.

– Jeśli występują niedobory innych witamin, należy się skonsultować z lekarzem – radzi dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska. – Zdecydowanie bardziej niż suplementy diety polecam leki – dodaje.

Na kwestię suplementacji witaminy B12 oraz żelaza szczególnie powinny zwrócić uwagę osoby, które ograniczają jedzenie mięsa lub go unikają. To właśnie w mięsie zawartość tych składników jest szczególnie wysoka.

Przed zakupem odpowiedniego preparatu warto dowiedzieć się, czy jest to suplement diety, produkt leczniczy czy wyrób medyczny oraz sprawdzić zawartość cukru.

– Jeśli już musimy, wybierzmy te, które mają bardzo małą zawartość cukru – mówi dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska. – Zdecydowanie bardziej polecam leki niż suplementy diety – dodaje.

Dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska wskazywała także, że nadmiar tych substancji może być szkodliwy dla zdrowia i skutkować hiperwitaminozą.

– Hiperwitaminoza jest niebezpieczna przede wszystkim dla osób, które suplementują w bardzo dużych ilościach witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, czyli witaminy E, A, D i K. Z tymi witaminami powinniśmy uważać i jeżeli mamy takie wskazanie, suplementować tylko i wyłącznie pod nadzorem lekarza lub farmaceuty.

Program „Info Med” z udziałem dr n. farm. Magdaleny B. Skarżyńskiej z Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS został wyemitowany w sobotę 17 grudnia 2022 r. na antenie TVP Info.

 


Info-med-221204_.png
06/gru/2022

Dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska z Centrum Słuchu i Mowy była gościem Adama Gizy w programie „Info Med” wyemitowanym w TVP Info.

 Niegdyś w leczeniu chorób dróg oddechowych stosowano inhalacje. Inhalowano się gorącą parą wodną, pochylając nad pojemnikiem z wodą z dodatkiem soli, ziół lub olejków.

– Inhalacja jest pojęciem szerszym. Nebulizacja jest pojęciem węższym – powiedziała w programie telewizyjnym dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska. – Nebulizacja oznacza dostarczanie leku bezpośrednio do układu oddechowego. Jest zdecydowanie skuteczniejsza.

Nebulizację stosujemy leczniczo na drogi oddechowe w niektórych ostrych i przewlekłych chorobach górnych i dolnych dróg oddechowych, zarówno u dzieci, jak i dorosłych.

Ekspertka wyjaśniała również, jak wybrać odpowiedni nebulizator.

– To, czym powinniśmy się kierować, to parametry samego urządzenia. Powinniśmy zwrócić uwagę przede wszystkim, jaki nebulizator ma przepływ. Im niższy przepływ, tym jest on dostosowany do młodszych pacjentów – dodała dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska. – Druga ważna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to na jak małe cząstki nebulizator rozbija lek. Im mniejsze cząstki – poniżej 5 mikrometrów, tym nebulizacja jest skuteczniejsza.

Niektóre nebulizatory oferują możliwość wyboru trybu wielkości rozpylanych cząsteczek aerozolu (dedykowanych do gardła, oskrzeli i płuc).

Warto także znaleźć informację, jaka jest objętość martwa. Objętość martwa jest to ilość roztworu, która zostaje po zakończonej nebulizacji. Innymi słowy – to strata leku podczas nebulizacji.

Zwykle do nebulizatorów dołączany jest zestaw masek różnej wielkości – dla dorosłego i dla dziecka, ustnik (do nebulizacji gardła), czasem również irygator do nosa (na zatoki). Do niektórych urządzeń załączany jest także smoczek do nebulizacji dla niemowląt. Jeśli chcemy, aby z jednego nebulizatora korzystali inni domownicy, np. kolejne dziecko, lepiej sprawdzić, czy możemy dokupić dodatkowe zestawy maseczek lub końcówek do nosa lub ust (najlepiej z osobnym pojemniczkiem). Ze względów sanitarnych każdy użytkownik nebulizatora powinien mieć własny zestaw masek lub końcówek i pojemniczek na roztwór.

Należy także zwrócić uwagę na długość gwarancji urządzenia. Zwykle gwarancja trwa 2 lata, ale dostępne są modele z gwarancją 3-letnią. Przy małych dzieciach będziemy zdecydowanie częściej używać nebulizatora niż przy starszych pociechach, dlatego powinniśmy zatroszczyć się o możliwie długą gwarancję na urządzenie.

Jak długo powinna trwać nebulizacja? Do momentu przyjęcia całej dawki leku, czyli do czasu rozpylenia całego roztworu z pojemniczka.

– Nebulizacja trwa zwykle 10-15 minut, przy nebulizatorach typu siateczkowego trwa zdecydowanie szybciej – powiedziała dr n. farm. Magdalena B. Skarżyńska. – Czekamy do momentu, aż cała objętość roztworu zniknie. Wtedy jest to dla nas sygnał, że nebulizacja została zakończona. 

Mimo, że nebulizatory nie są tanimi urządzeniami, warto w nie zainwestować. Zwłaszcza jeśli my lub nasz maluch często łapiemy infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych.  

Program „Info Med” z udziałem dr n. farm. Magdaleny B. Skarżyńskiej został wyemitowany w sobotę 4 grudnia 2022 r. na antenie TVP Info.


AdobeStock_328158049-1200x821.jpeg
07/paź/2022

Blisko połowa uczniów ma problemy ze zrozumieniem dłuższych poleceń i koncentracją uwagi na wykonywaniu zadania, w miejscu, gdzie rozprasza je hałas.
Dzieci te często są uważane za niegrzeczne, a także osiągają niższe efekty w procesie edukacyjnym. Słyszenie jest procesem biernym, natomiast słuchanie ma charakter aktywny, ponieważ wymaga zaangażowania, świadomości, oraz woli.

Niepokojące objawy, kłopotliwe zachowania

Jeśli Twoje dziecko:

– przejawia trudności w zakresie koncentracji, dłuższego utrzymania uwagi słuchowej

– nie rozumie poleceń, zdań złożonych,

– nie zapamiętuje prostych zadań,

– ma trudności w czytaniu, pisaniu,

– ma trudności logopedyczne,

– nie buduje zdań złożonych i dłuższych wypowiedzi,

może mieć zaburzenia w zakresie przetwarzania słuchowego – APD Auditory processing disorder lub central auditory processing disorder – CAPD.

To zespół objawów wynikających z zaburzenia pracy słuchu z nieprawidłowościami na poziomie centralnego układu nerwowego. Mówiąc innymi słowami: dziecko słyszy — podstawowe badania słuchu nie wykazują problemów, lecz nie słucha — zachowuje się
i funkcjonuje podobnie do dzieci z niedosłuchem.

Dzieci z APD mogą słyszeć i rozpoznawać pojedyncze dźwięki w cichym otoczeniu. Problem pojawia się zazwyczaj wtedy, gdy różnice pomiędzy dźwiękami w słowach, nawet wypowiadanych głośno i wyraźnie są niewielkie. Często zdarza się to w pomieszczeniach,
w których panuje hałas, na przykład na placu zabaw, podczas imprez sportowych, w szkolnej stołówce. Gdy mowa nie jest kierowana bezpośrednio do nich, mogą jej nie rozumieć. Podobnie z pytaniami i poleceniami – często nieprawidłowo reagują na nie, zwłaszcza, gdy są długie i skomplikowane. Objawy centralnych zaburzeń słuchu mogą wahać się od łagodnych do ciężkich, przybierając różne formy.

Kluczem do skutecznej pomocy jest wczesne zauważenie niepokojących objawów
i skierowanie dziecka na specjalistyczne badania, a w razie potrzeby terapię i rehabilitację. Jeśli rodzic lub nauczyciel zwraca uwagę na wspomniane trudności diagnostykę należy rozpocząć od szczegółowych badań słuchu i funkcji słuchowych, takich jak: lokalizacja źródła dźwięku, rozpoznawanie wzorców dźwiękowych, analiza czasowa sygnału dźwiękowego, umiejętność rozumienia mowy zniekształconej i rozumienia mowy w obecności sygnału zagłuszającego (szumu, gwaru, hałasu).

Dlaczego właśnie moje dziecko? – przyczyny

Przyczyny występowania zaburzeń CAPD oficjalnie nie są zbadane, ale często wiążą się z:
– wcześniactwem,

– wydłużoną drugą fazą porodu,

– urazem głowy,

– zatruciem ołowiem,

– częstymi i przewlekłymi infekcjami ucha środkowego,

– predyspozycjami genetycznymi.

W ostatnich latach zauważa się, że duży związek występowania zaburzeń CAPD u dzieci nadużywających urządzeń multimedialnych. Dzieci spędzające zbyt dużo czasu przy komputerze, tablecie czy smartfonie nie rozmawiają z rówieśnikami, z rodzicami czy rodzeństwem, skupiają się tylko na odbiorze informacji drogą wzrokową – za pomocą obrazów. Nie trenują słuchu i słuchania. Skutkiem tego nie umieją prawidłowo przetworzyć słyszanej informacji.

Jak pomóc dziecku z trudnościami? – terapia

Trening słuchowy ma za zadanie przywrócenie roli przekaźnikowo-nadzorczej narządowi słuchu. Niezachwiane funkcjonowanie pozwoli właściwie pobudzić korę mózgową i umożliwi właściwą analizę bodźców dźwiękowych, co przełoży się także na usprawnienie zdolności komunikacyjnych – mowy i słuchu.

Terapią mającą zastosowanie w wielu różnych zaburzeniach współwystępujących z zaburzeniami przetwarzania słuchowego jest Stymulacja Polimodalnej Percepcji Sensorycznej metodą Skarżyńskiego (SPPS-S). Programy terapeutyczne zastosowane w SPPS-S opracowane zostały dla pacjentów wykazujących trudności w przetwarzaniu słuchowym współwystępujące z problemami z rozumieniem mowy, trudnościami w czytaniu i pisaniu, opóźnionym rozwojem mowy, dyslalią, trudnościami w koncentracji uwagi, jąkaniem, zaburzeniami głosu.

Terapia SPPS-S jest indywidualnie dostosowana do trudności pacjenta. Odbywa się w wielu płaszczyznach jednocześnie, pozwalając tym samym na stymulowanie i angażowanie zmysłu słuchu, wzroku i dotyku. Metoda ta pobudza ich wzajemną koordynację, dzięki czemu terapia pozwala małemu pacjentowi lepiej zintegrować odbierane bodźce.

Stymulacja SPPS-S łączy trening słuchowy z treningiem umiejętności społecznych. Dziecko może dobrze słyszeć, ale niewłaściwie odbierać treści z sferze emocjonalnej. Podczas terapii pacjent uczy się właściwie odbierać i rozumieć emocje, kontrolować swoje myśli, a także kontrolować zachowania w różnych sytuacjach społecznych.

Terapia może być prowadzona zarówno w placówce, jak i w domu.


maly-leki-1200x800.jpg
22/lip/2022

Okres letni to czas podwyższonych temperatur. Warto zadbać o właściwe nawodnienie organizmu, ochronę przed przegrzaniem, przed szkodliwym promieniowaniem UV … oraz o odpowiednie warunki dla przyjmowanych leków, które zdecydowanie ciepła nie lubią. Dlatego latem należy zweryfikować sposób ich przechowywania i przestrzegać zasad jakie zaleca producent; opis znajduje się na opakowaniu lub w dołączonej do produktu ulotce.


Najczęściej na opakowaniach pojawiają się następujące zalecenia:

– Przechowywać lek w suchym miejscu, bez dostępu promieniowania słonecznego;

– Przechowywać w temperaturze pokojowej, w zakresie 15-25°C;

– Przechowywać w chłodnym miejscu, czyli 10-15°C – w pomieszczeniach zwykle występują wyższe temperatury – dla bezpieczeństwa warto włożyć taki lek do lodówki.

– Przechowywać w lodówce, czyli w temperaturze 2-8°C.

 

Dlaczego należy chronić leki przed wysoką temperaturą?

Skład farmaceutyków wystawionych na działanie wysokich temperatur czy ekspozycję na słońce może w znaczący sposób ulec modyfikacji, co może zagrozić naszemu zdrowiu lub nawet życiu. O ile zmiany w barwie, smaku, zapachu czy konsystencji preparatu potrafimy zauważyć sami, o tyle już te zachodzące we właściwościach fizykochemicznych są niezauważalne gołym okiem, a mogą być bardzo niebezpieczne dla organizmu ludzkiego. Przykładem leków, które muszą być chronione przed wysokimi temperaturami są antybiotyki – przechowywane w cieple, tracą swoje właściwości terapeutyczne i przestają aktywnie zwalczać bakterie.

 

Gdzie przechowywać leki?

Produkty lecznicze należy przechowywać w suchym, chłodnym i pozbawionym wilgoci miejscu, bez dostępu promieni słonecznych. Jeśli preparat wymaga utrzymywania w lodówce – nie umieszczajmy go na półce na drzwiach, ponieważ występują tam największe różnice temperatur, które mogą zaszkodzić farmaceutykowi. Ostrożność należy zachować również w przypadku takich produktów jak np. paski diagnostyczne do sprawdzania poziomu cukru we krwi, które nie mogą być wystawione na wahania temperatury i wilgotności powietrza, z uwagi na możliwość podania błędnego odczytu, a co za tym idzie złego dawkowania insuliny.

 

W jaki sposób transportować leki?

Przede wszystkim zawsze należy zapoznać się z zaleceniami na dołączonej do preparatu ulotce lub zasięgnąć porady farmaceuty. Leki bezwzględnie wymagające przechowywania w niskich temperaturach, najlepiej przewozić w lodówce lub termosie, do którego można dodatkowo włożyć schłodzony żelowy kompres termiczny. Produkty na co dzień przechowywane w temperaturze pokojowej umieszczamy w pobliżu nawiewów (najlepiej na podłodze), w kabinie (jeśli pojazd jest klimatyzowany) lub w bagażniku, z dala od miejsc, które są wystawione na działanie promieniowania słonecznego. Na rynku dostępne są opakowania termiczne do przewozu leków, jednak odpowiednią temperaturę wewnątrz utrzymują jedynie około 1 godziny, dlatego na dłuższą podróż się nie sprawdzą.

 

Na co zwrócić uwagę przed zaaplikowaniem leku?

Przed podaniem leku, należy sprawdzić jego termin przydatności, stan i wygląd. Jeśli różni się on od swojej pierwotnej postaci lub upłynął już termin przydatności – preparatu nie wolno stosować. Bardzo wnikliwie powinno się kontrolować leki termolabilne, a więc szczególnie wrażliwe na zmiany temperatury otoczenia. Przykładem takich leków są czopki, globulki, szczepionki czy insuliny.

 

Pamiętajmy, że niektóre leki mogą spowodować fototoksyczne lub fotoalergiczne reakcje skórne, gdy – po ich zażyciu – ciało będzie wystawione na działanie promieniowania słonecznego. W grupie tych leków są m. in. antybiotyki, leki przeciwhistaminowe, przeciwzapalne, a także antydepresyjne, które posiadają w swoim składzie zioła, np. dziurawiec.

Leki powinny pozostać w oryginalnych opakowaniach, zabezpieczających przed czynnikami zewnętrznymi i ułatwiających identyfikację preparatu. Zawsze warto zachować dołączoną do opakowania ulotkę. 


clima-mała-1200x800.jpg
27/cze/2022

Klimatyzacja bywa bardzo przydatna, zwłaszcza, gdy jesteśmy zmuszeni przebywać przez kilka godzin w dusznym, gorącym pomieszczeniu, co zwiększa prawdopodobieństwo przegrzania organizmu i może prowadzić do udaru cieplnego.

Włączając klimatyzację, często jednak błędnie ustawiamy ją na zbyt niską temperaturę, zapominając, iż najlepiej obniżyć ją jedynie o 5-6 stopni w stosunku do temperatury panującej na zewnątrz.

Organizm człowieka, w zależności od wieku i własnych preferencji, czuje się komfortowo w innych warunkach. Orientacyjnie, najlepszą temperaturą dla noworodka będą 24 stopnie C., niezależnie od pory dnia, niemowlęta i starsze dzieci dobrze czują się w temperaturze 21-22 stopni C., natomiast osoby dorosłe – 20 st. C.

Jak używać klimatyzacji, aby nie szkodziła?

Z klimatyzacji możemy korzystać bez obaw – również w obecności małych dzieci (noworodków, niemowląt czy kilkulatków), pod warunkiem, że użytkowana będzie rozsądnie i dostosujemy się do kilku zasad:

– różnica temperatury na zewnątrz i w klimatyzowanym pomieszczeniu nie powinna przekraczać 5-6 st. C,

– podróżując samochodem z dzieckiem, kierujemy nawiew na sufit lub nóżki, nigdy na twarz czy główkę, gdyż są to miejsca bardzo wrażliwe na niskie temperatury. Nadmierne schłodzenie może wywołać infekcje, np.: katar, ból gardła, zapalenie migdałków, ból ucha, które potrafią przerodzić się w poważniejsze dolegliwości. Najbezpieczniej nieco schłodzić rozgrzane auto (o max. 5 st. C w porównaniu z temperaturą na zewnątrz), zanim wsiądziemy do niego z malcem, a kilkanaście minut przed końcem podróży wyłączyć klimatyzację, aby temperatura w samochodzie wyrównała się z panującą na zewnątrz,

– klimatyzacja w hotelach może być ustawiona na maksymalne chłodzenie w jak najkrótszym czasie, dlatego warto to sprawdzić i dostosować wartości do swoich potrzeb,

– w miejsca, w których nie mamy wpływu na dobór parametrów klimatyzacji (środki komunikacji, teatry, kina, muzea itd.), zabierajmy ze sobą dodatkowe dziecięce wyposażenie: czapeczki, aby ochronić wrażliwe uszy i zabezpieczyć je przed przewianiem, kocyki lub inne ubranka, które zapewnią dziecku komfort cieplny.

Dlaczego ważne jest regularne czyszczenie klimatyzacji?

Przegląd oraz czyszczenie klimatyzacji, zarówno w domu, jak i w samochodzie, powinny odbywać się regularnie. Dotyczy to głównie okresu jej wzmożonej eksploatacji, gdyż właśnie wtedy staje się ona siedliskiem szkodliwych drobnoustrojów: niebezpiecznych bakterii, grzybów i pleśni, mogących wywołać u dzieci i dorosłych np. infekcje górnych dróg oddechowych, zwłaszcza gardła czy alergię.


AdobeStock_231742775-min-1200x800.jpeg
21/paź/2022

Pobyt w szpitalu to dla większości dzieci niecodzienna sytuacja. Szpital z reguły postrzegany jest jako miejsce nieprzyjemne, wywołujące lęk, ból, osamotnienie. Na szczęście umysł dziecka nienauczony złym doświadczeniem działa bez uprzedzeń. Dziecko, które pierwszy raz mierzy się z nową sytuacją nastawione jest zawsze pozytywnie, a poprzez doświadczanie rozwija się. Przygotowanie do pobytu dziecka w szpitalu należy zatem rozpocząć od przyjęcia właściwego nastawienia przez rodziców. To właśnie rodzice mogą najbardziej pomóc dziecku uspokoić emocje albo też przeciwnie, poprzez własny niepokój mogą spotęgować jego lęk i wzbudzić niechęć do leczenia. Niezwykle ważne jest zadbanie, by nowa sytuacja nie kojarzyła się z lękiem i niechęcią, a dziecięca ciekawość popychająca do rozwoju bazowała na dobrym nastawieniu psychicznym. Emocje dziecka są zwykle lustrzanym odbiciem odczuć rodzica.

Po pierwsze przygotuj emocjonalnie siebie i dziecko

Rozmawiaj z dzieckiem o tym, co się wydarzy, z czego to wynika i co ma na celu. Poinformuj o zabiegu z wyprzedeniem, a nie w ostatniej chwili. Zaskoczony mały pacjent może zareagować oporem, co znacznie utrudni pracę personelu medycznego, leczenie i rekonwalescencję. Informacje, jakich udzielasz dziecku dostosuj do jego wieku, rozwoju umysłowego i poziomu wrażliwości.

0-2 l. – tak małe dzieci nie sposób przygotować, więc najlepiej skup się na przygotowaniu samego siebie. Twoje dziecko z pewnością wyczuje Twoje emocje, niepewność, obawy. Staraj się być spokojnym.

2-3 l.  – dla dwulatków liczy się tu i teraz. Nie rozumieją jeszcze upływu czasu. Rozmowę o zabiegu przeprowadź na dwa dni przed pobytem w szpitalu oraz tuż przed, w drodze do szpitala.

 4-6 l.  – przedszkolaki zaczynają nabywać poczucia czasu. Znają już dni tygodnia i pory dnia. Porozmawiaj z dzieckiem o zabiegu kilka razy. Zacznij rozmowy na tydzień przed i przypominaj, że zbliża się dzień zabiegu. Tłumacz, w czym mu on pomoże.

7-11 l. – to już wiek, przed którym zdecydowanie nie należy ukrywać szczegółów tego, co się wydarzy. Dziecko musi zrozumieć, czemu ma służyć operacja. Zacznij rozmawiać z nim wcześniej (np. tydzień), by zdążyło zadać wszystkie pytania i rozwiać swoje wątpliwości.

W zrozumieniu sytuacji pomoże dziecku przełożenie obecnej sytuacji na opowieść o losach ulubionych bohaterów bajki, którzy znaleźli się w szpitalu lub nawiązanie w opowieściach do podobnej sytuacji z własnego dzieciństwa.

Przed zabiegiem:

  • Z zgodnie z zaleceniem lekarza, na tydzień przed zabiegiem wykonaj dziecku badania: morfologię krwi, określenie grupy krwi oraz badanie ogólne moczu.
  • Na dwa tygodnie przed zabiegiem dziecko musi być zdrowe. Jeżeli w tym czasie wystąpiła jakakolwiek infekcja, a szczególnie gdy przyjmowało antybiotyki, zabieg należy odroczyć.
    Dzieci mają skłonność do częstych infekcji dróg oddechowych i przeziębień. Po przebyciu infekcji trzeba odczekać jeszcze tydzień, a jeżeli dziecko przyjmowało antybiotyki, okres od odstawienia antybiotyku do zabiegu powinien wynosić minimum 2 tygodnie. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym.
  • Planując termin zabiegu uwzględnij kalendarz szczepień i zachowaj przynajmniej dwa tygodnie odstępu pomiędzy szczepieniem a zabiegiem.
  • Jeśli dziecko zażywa leki wpływające na krzepnięcie krwi, należy skonsultować się z kardiologiem lub lekarzem prowadzącym pod kątem możliwości ich odstawienia przed operacją.
  • Na 21 dni przed zabiegiem w znieczuleniu ogólnym bezwzględnie przestań podawać dziecku: preparaty ziołowe zawierające: dziurawiec, miłorząb (Ginko), czosnek, echinacea, tran, sok malinowy, soki z ciemnych owoców, miód, suplementy uodparniające.

    Przygotowanie do zabiegu w znieczuleniu ogólnym

    Przy zabiegach wykonywanych u małych pacjentów anestezjolog ma mniej czasu na działania i reakcję niż w przypadku znieczulania dorosłych. Najczęściej stosowaną formą podania znieczulenia ogólnego u dzieci jest forma wziewna, która większości kojarzy się z domową inhalacją. Kluczowym zadaniem anestezjologa jest zapewnienie pacjentowi bezpieczeństwa, dlatego przed zabiegiem przeprowadza dokładny wywiad (w postaci ankiety przedoperacyjnej) dotyczący stanu zdrowia małego pacjenta. Tu ważne są nawet najmniejsze szczegóły. Powiedz lekarzowi o wszystkich alergiach i Twoich podejrzeniach o alergiach dziecka. Poinformuj o lekach, witaminach i preparatach ziołowych, które przyjmuje dziecko. Ankieta przedoperacyjna służy zebraniu informacji, na podstawie których możliwe będzie wybranie najbardziej korzystnego postępowania anestezjologicznego. Dokładne i wyczerpujące wypełnienie tej ankiety pozwoli zwiększyć bezpieczeństwo pacjenta w czasie  zabiegu. Każde pytanie odnosi się do czynników mogących mieć wpływ na przebieg i bezpieczeństwo znieczulenia.

    Pobyt w szpitalu

    Duże znaczenie dla dobrego samopoczucia małych pacjentów ma ich plan dnia. Postępowanie zgodnie z przyzwyczajeniami i ustalonym porządkiem zajęć pomaga w spokojnym przetrwaniu pobytu w szpitalu. Jeżeli dziecko śpi w ciągu dnia, nie rezygnujcie z drzemek również podczas hospitalizacji. W większości placówek rodzic może być przy dziecku podczas całego pobytu w szpitalu. Powszechna staje się także obecność rodzica podczas podania znieczulenia – na bloku operacyjnym oraz przy wybudzaniu – na sali pooperacyjnej. To daje dziecku poczucie bezpieczeństwa.

    Pamiętaj, że szpital to miejsce, gdzie pacjenci dochodzą do zdrowia i potrzebują spokoju. W miarę możliwości rozmawiaj o tym z dzieckiem i starajcie się, by Wasze zachowania nie naruszały spokoju innych pacjentów.  

    Podczas pobytu dziecka w klinice zaplanuj również czas dla siebie. Pamiętaj o przerwach na kawę i posiłki.


katar_AdobeStock_67156336.jpg
10/gru/2022

Jak powstaje katar.

Wnętrze nosa pokrywa specjalna warstwa komórek – błona śluzowa. Jej zadaniem jest nawilżanie wdychanego powietrza oraz neutralizacja potencjalnych zagrożeń, m.in. bakterii, wirusów
czy alergenów, a często nawet zwykłych zanieczyszczeń. W momencie gdy układ odpornościowy rozpoznaje wroga, komórki produkują coraz więcej śluzu, o różnej gęstości i kolorach, by skutecznie walczyć z przeciwnikami. To właśnie jest katar.

Katar, kaszel, podrażnione gardło – z tymi objawami ma do czynienia każdy z nas. Dokładnie te same symptomy towarzyszą infekcji wirusowej i mogą świadczyć także o alergii. Mimo podobieństw syndromów, skuteczne leczenie musi być zupełnie różne w obu tych przypadkach.

Jak zatem rozpoznać kiedy mamy do czynienia z przeziębieniem, a kiedy z alergią?

Na co dzień nasze organizmy atakują setki różnych wirusów, które powodują infekcję. Odpowiedzią z układu immunologicznego jest usilna obrona, efektem której jest katar, a wraz ze spływającym katarem pojawia się kaszel, który jest funkcją obronną z układu oddechowego. Infekcje wirusowe zwykle przebiegają bez podwyższonej temperatury. Wydzielina z nosa jest zwykle gęsta i mętna. Przy infekcji objawy te rozwijają się stopniowo. W pierwszym dniu kataru jest mniej, nasila się on jednak wraz z przebiegiem przeziębienia i przybiera różne kolory i gęstości. Infekcje wirusowe  trwają zwykle 7-14 dni. Po tym czasie organizm pozbywa się objawów i katar mija. Wprost przeciwnie do kataru alergicznego, który może trwać miesiącami.

Katar alergiczny jest efektem nadczynności układu odpornościowego. Organizm alergika opatrznie traktuje niegroźne pyłki jako wroga, uwalnia substancje chemiczne, które powodują obrzęk błony śluzowej nosa, kichanie, katar i kaszel. Alergii często towarzyszy swędzenie i łzawienie oczu. Alergeny wziewne, takie jak pyłki roślin, roztocza kurzu domowego, czy alergeny odzwierzęce wzmagają pracę komórek odpornościowych dokładnie tak samo jak przy infekcji wirusowej. Przy alergii wydzielina z nosa jest zwykle wodnista, przeźroczysta i jest jej dużo. O ile, infekcje wirusowe trwają do momentu zwalczenia wirusa, tak objawy alergii utrzymują się  tak długo, jak organizm ma do czynienia z alergenem, nawet cały rok. Obserwując objawy charakterystyczne dla alergii można zauważyć, że zaostrzają się w bezwietrzny, słoneczny dzień, a nieco ustępują podczas deszczu. Powszechnie utarło się przekonanie, że alergeny wziewne pojawiają się w powietrzu w okresie wiosennym. Tymczasem drzewa pylą już od końca stycznia do lipca, trawy i zboża od marca do września, a krzewy i chwasty od lipca do października. Alergicy kichają także jesienią, gdy wraz
z podmuchami wiatru w powietrzu unoszą się gromadzące się na suchych liściach grzyby.

Leczenie

W Polsce funkcjonuje przysłowie, że katar leczony trwa siedem dni, a nieleczony tydzień. Czy zatem katar wymaga leczenia? W przypadku nowonarodzonych dzieci katar może być niebezpieczny. Zatkany nos blokuje tor oddechowy i powoduje ogromny dyskomfort. Noworodki oddychają wyłącznie nosem – potrafią jednocześnie oddychać i ssać. Zatkany nosek z pewnością utrudnia im ssanie i może powodować niedotlenienie. Nabieranie i wypuszczanie powietrza ustami, to nauka wtórna.  W wyniku zatkanego nosa niemowlę nauczy się oddychać ustami, ale nos to filtr oczyszczający wdychane powietrze, a także regulujący jego temperaturę i wilgotność. Co więcej, odpowiada również za odczuwanie zapachu, a zapach ma niesłychanie wielkie znaczenie dla człowieka, który dopiero uczy się żyć poza organizmem mamy. Komfort związany ze swobodnym oddychaniem, daje maluchom poczucie bezpieczeństwa, które jest warunkiem koniecznym prawidłowego rozwoju psychofizycznego. Na rynku dostępne są spraye pomagające udrożnić nos, zmniejszające obrzęk śluzówki, które można stosować już od pierwszych dni życia. Należy jednak pamiętać, że aplikować można je maksymalnie przez 5 dni. Pomocne w oczyszczaniu nosa są także inhalacje z soli fizjologicznej. Można stosować je nawet 3-4 razy dziennie. W przypadku gęstego, trudnego do oczyszczenia kataru niezbędne jest stosowanie leków mukolitycznych, które powodują upłynnienie i zmniejszenie lepkości śluzu znajdującego się w drogach oddechowych. Dzięki temu pomagają oczyścić drogi oddechowe z zalegającej w nich wydzieliny. Podobne działanie będą miały nebulizacje solą hipertoniczną, która opiera się na nawilżaniu, upłynnianiu i rozrzedzaniu wydzieliny, obkurczaniu błon śluzowych oraz na udrażnianiu. Zarówno sól hipertoniczna jak i leki mukolityczne mają działanie wykrztuśne, prowokujące i ułatwiające odkrztuszanie wydzielin
z dróg oddechowych. To ważne, by tej grupy leków nie stosować przed snem.

Przy katarze alergicznym ulgę może przynieść stosowanie leków oczyszczających i udrażniających nos, takich jak spraye do nosa czy nebulizacje, jednak głównym sposobem na alergię jest podanie środków antyhistaminowych. To właśnie histamina jest  hormonem tkankowym i neuroprzekaźnikiem – mediatorem stanu zapalnego. To ona przekazuje kolejnym komórkom informację,
że nadchodzi “niebezpieczeństwo”, że jakaś toksyczna substancja dostała się do organizmu. Leki przeciwhistaminowe hamują działanie hormonu histaminy. Sprawiają, że organizm nie reaguje
na alergeny, które wcześniej traktował jako zagrożenie. 

Nawracające i trwające dłużej niż 10-14 dni objawy związane z katarem warto skonsultować z lekarzem. 


Copyright by CSIM 2021. Все права защищены.

Copyright by CSIM 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja: X-Connect.pl
Cвершение: X-Connect.pl
Skip to content